poniedziałek 03.10.2016
PIŁKARSKI TURNIEJ OLDBOJÓW NA ORLIKU

W piękną, słoneczną sobotę 1 pażdziernika 2016 r. o godz.12:00 na obiekcie sportowym Orlik 2012 w Trzcianie rozegrano turniej piłkarski oldbojów "O Puchar Stowarzyszenia Promocji i Rozwoju Lokalnego Gminy Trzciana". W turnieju wzięły udział cztery zaproszone drużyny:
BKS Bochnia, Gdowia Gdów, Małopolanka Kraków i Zwierzyniecki Kraków oraz gospodarze - Trzciana 2000.
Zawody rozgrywane były systemem "każdy z każdym". Rozegrano łącznie 10 dwudziestominutowych meczów.
Wyniki przedstawiają się następująco:
Gdovia Gdów - Zwierzyniecki Kraków 5:1
Trzciana 2000 - Małopolanka Kraków 2:9
BKS Bochnia - Gdovia Gdów 2:2
Trzciana 2000 - Zwierzyniecki Kraków 4:2
BKS Bochnia - Małopolanka Kraków 5:4
Gdovia Gdów - Trzciana 2000 2:0
BKS Bochnia - Zwierzyniecki Kraków 8:2
Gdovia Gdów - Małopolanka Kraków 2:2
BKS Bochnia - Trzciana 2000 5:1
Zwierzyniecki - Małopolanka Kraków 2:7
Klasyfikacja końcowa:
I msc BKS Bochnia
II msc Gdovia Gdów
III msc Małopolanka Kraków
IV msc Trzciana 2000
v msc Zwierzyniecki Kraków
Trzy pierwsze drużyny otrzymały puchary, król strzelców - Bała Maciej /Małopolanka Kraków 10 strzelonych bramek/ i najlepszy bramkarz turnieju, wybrany przez kapitanów drużyn - Mariusz Stec /Trzciana 2000/ otrzymali pamiątkowe statuetki.
Bezpośrednio po zawodach wszyscy zawodnicy usiedli przy kiełbasce z grila i "na gorąco" dyskutowali na temat turnieju. Goście podkreślali miłą atmosferę i perfekcyjną organizację turnieju. Wszyscy kierowali się zasadą "fair play" dzięki czemu zawody przebiegały w czystej sportowej rywalizacji bez żadnych kontuzji. Na zakończenie miły gest ze strony kapitana drużyny Zwierzyniecki Kraków, który z okazji 95-lecia klubu wręczył kapitanowi gospodarzy pamiątkowy proporczyk a pozostałym kapitanom pamiątkowe medale.
Zawody zorganizował były zawodnik klubu Trzciana 2000 a obecnie kapitan drużyny oldbojów - Krzysztof Bębenek przy współpracy z Maciejem Babralem - prezesem klubu, Andrzejem Wołowcem- wolontariuszem na Orliku oraz animatorem Orlika Stanisławem Traczem.